Autor Wiadomość
Aryami
PostWysłany: Nie 23:26, 08 Lut 2009    Temat postu:
 
xD też widziałam ten program - odmóżdżałam się podczas ferii XD
Rybcia
PostWysłany: Nie 17:26, 08 Lut 2009    Temat postu:
 
moj to jest juz rozwiazany od roku Very Happy
a co do spotkania to kto wie:)
teraz jakis czas temu w "rozmowach w toku" był temat o blogach
i spotkało sie kilka kobiet które sie wczesniej nie widziały na oczy tylko przez neta Smile ale było zaskoczenia itd. zazdroszcze im Smile
Aryami
PostWysłany: Sob 23:29, 07 Lut 2009    Temat postu:
 
Hmm... wydaje mi się, że w końcu poznałam sens słów, że rany goją się z czasem :] teraz jak czytam posty, które czytałam tutaj wcześniej to stwierdzam, że moje życie zmieniło się tak gruntownie, że można to już pod rodzaj cudu podłożyć ^^ Teraz mam owszem świetnych przyjaciół w sieci, ale również i w realu od kiedy poszłam do liceum ^^

No Rybcia a ja czekam na to spotkanie w realu xDDDDD
Aludra
PostWysłany: Pon 2:19, 14 Sty 2008    Temat postu:
 
Aryami, wszyscy mamy jakieś problemy. Niektóre same się rozwiążą, a niektóre trzeba samemu. No i skup się właśnie na tym co ważniejsze :)

Rybcia, może kiedyś tak będzie :)
A Twój problem się rozwiązał czy tobie tez wsparcia udzielić? :)
Rybcia
PostWysłany: Pią 22:53, 11 Sty 2008    Temat postu:
 
No i tak trzymac a kto wie pewnie sie za jkis czas spotkamy i nie bedzie tylko net Very Happy
Aryami
PostWysłany: Pią 22:15, 11 Sty 2008    Temat postu:
 
Ja to wiem Aludra tylko mnie jeszcze do tego wszystkiego dochodzą problemy w stylu czysto szkolnym oraz z nauczycielami. W sieci mam przyjaciół WAS, ale wiesz, tutaj nie chcę z siebie robić jakiegoś kozła ofiarnego czy coś, ale mnie po prostu to wyniszcza od środka... ale już nie będę się nad sobą użalać. Poprostu skupię się na tym co najważniejsze dla mnie teraz czyli na przyjaciołach z internetu, bo jak tak patrzę to tylko an was mogę liczyć, więc od teraz będzie tylko wieeelki uśmiech Very Happy Banan na twarzy i w ogóle Very HappyVery HappyVery Happy
Aludra
PostWysłany: Nie 15:14, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
Aryami, znam to i powiem Ci coś. Ja miałam przyjaciółkę od drugiej klasy podstawowej. Bardzo dobrze się rozumiałyśmy. Razem byłyśmy nawet w gimnazjum. Ale potem coś się stało i w trzeciej klasie gim. się między nami popsuło. Nie wiem dlaczego. Od tamtego czasu przestałam wierzyć w przyjaźń. Ale nie popadałam w depresję ani w nerwice. Żyłam po prostu dalej nie załamując się. Po 3-4 latach poznałam nowe osoby ale w sieci, oni pokazali jaka może być przyjaźń przez internet. Do tej pory mogę jedynie liczyć na nich. Jeśli nie masz przyjaciół w realu możesz mieć ich w sieci. Wiem, że to nie to samo, ale ważne jest mieć kogoś z kim chociaż można porozmawiać.
Rybcia
PostWysłany: Nie 12:22, 16 Gru 2007    Temat postu:
 
Jak juz pisałam ci wczoraj -- >>> JA CI SIE POWIESZE <-- SPROBOJ TYLKO !!!!!!
Dzis zauwazyłam ze ja mam podobny problem z miloscia:)
choc przyjazn jest najwazneijsza. Ogolnie przekazałm ci wszystko wczoraj ale jak mi sie cos przypomni to npaewno naskrobie:Very HappyVery HappyVery Happy
Aryami
PostWysłany: Sob 21:37, 15 Gru 2007    Temat postu: Ludzie
 
Kurde a ja znowu mam problemy natury kontaktów międzyludzkich! Ja już po prostu nie mogę... czy wszyscy ludzie... tak zwani przyjaciele to muszą być oszuści, mordercy uczuć bawiący się czyimś nieszczęściem... może ja wcale nie powinnam szukać przyjaźni bo wszystko sie i tak chrzani? Ja widocznie nie nadaję się wcale do życia z innymi ludźmi... to mnie po prostu wypala od środka... "przyjaciele" czy to słowo w ogóle coś znaczy dla mnie jak na razie jest puste... a potem się ludzi dziwią, że mam depresję i nerwicę... no ja nie mogę, chyba sie powieszę ;(SadSadSadSadSadSadSadSadSadSadSadSadSadSadSad

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group